piątek, 11 października 2013

Rozdział 1

Dark Side - Rozdział 1 

Jak zawsze mój budzik musiał zadzwonić punktualnie . Najchętniej bym go teraz roztrzaskała jednak nie mogłam . Zaczynał się dzień , którego całym sercem nienawidziłam . A był to poniedziałek . Ehhh . Czy może być coś gorszego ?? Nie sądzę . Nie chodziło o to że był to początek tygodnia lecz dlatego , że miałam najgorsze lekcja ! Jednak trzeba było wstać . Podniosłam się z łóżka i przetarłam oczy . Zaspana podeszłam do szafy , aby wybrać coś do szkoły . Wybrałam białą bokserkę , szorty galaxy i czerwone vansy . Podeszłam do łazienki . Załatwiłam swoje potrzeby fizjologiczne i ubrałam się . Po wykonaniu tych czynności umalowałam się i poszłam na dół na śniadanie . W kuchni stała moja mama . Hmm . Każdy mnie do niej porównuje z wyglądu i charakteru . No ale cóż jaka matka taka córka .
- Hej mamo ! - zaczełam naszą rozmowe
- Hej Chanel . Już naszykowana - powiedziała - To chyba święto . - dodała z uśmiechem
- He . He . he zabawne - odpowiedziałam kiwając przy tym śmiesznie głową /
- Nie . Tylko stwierdzam fakty - powiedziała pukając mnie po ramieniu .
- Hmmm . OK . A teraz zmieńmy temat . Co na śniadanie !! - byłam głodna jak wilk , a teraz marzyłam o zjedzeniu czegoś dobrego .
- Naleśniki z truskawkami . - od razu poleciała mi ślinka
- Po proszę 3 . - uśmiechnełam się i otrzymałam to o co prosiłam . Zaczełam zajadać . Mmm . Takie śniadanie to ja rozumiem . Wcinałam już ostatniego naleśnika , gdy usłyszałam głos z tyłu .
- Nie zapchaj się . - Tak ! Wiedziałam ! To mój młodszy brat Luck . Ehh . Długo by tu gadać .
- He. He. Zabawne - powiedziałam mu z poważną miną .
- No chyba zła nie jesteś - puścił ten swój uśmiech . A mówiąc prawdzie w oczy wyglądał z nim uroczo . Nie żeby coś ale tylko stwierdzam fakty .
- Dobra , dobra Luck ty też jedź bo tata nie ciebie czekać nie będzie . - odezwała się mama pokazując na niego widelcem
- Widzimy się w aucie głobie . - powiedziałam do niego waląc go w ramie . Chyba ćwiczy bo mnie troche bolało, ale tego nie pokazałam . Pobiegłam jeszcze na górę wziąć mojego iPhona i poszłam do auta tata już czekał a Luka nie było . WRESZCIE MOGŁAM USIĄŚĆ Z PRZODU !! W głowie pomyślałam : Kocham go ale to frajer . Wsiadając do auta tata powitał mnie uśmiechem . Nie lubiłam gadać z tatą więc teraz też nie wplątywałam się w jakoś głupią gatkę .
- Hej . - zażuciłam z uśmiechem
- Hej . odpowiedział . Ja w tym czasie wyciągnełam słuchawki i iPhone i zaczełam słuchać muzyki . Luck przyszedł i odjechaliśmy .
***
Byłam już trzecią godzine w szkole , a już chciałam do domu ! Teraz nad rzedł czas na fizykę . Nie nawidzę jej ehh . A BABKA od przedmiotu mnie nie lubi . Niech się wali ! Właśnie podeszła do mnie Zara . W KOŃCU ! 
- Hej !! Jakoś ci się do mnie nie śpieszyło - powiedziała udając focha . 
- Nie gniewaj się nie mogłam Cię znaleść - przytuliła mnie i się uśmiechnełam 
- Okej Okej - przytuliłam ją . W tym momęcie przeszedł obok nas Justin ze swoją paczką . Jezu jaki on słodki ! Co nie wróc do normalności . Wcale o tym nie pomyślałam . No dobra podoba mi się , ale komu by się nie podobał . Takie ciacho , umieśniony , piękny uśmiech i te PIWNE OCZY !! Chanel wróć do normalności . Chyba się na niego zagapiłam bo Zara otrzosneła mnie z przemyśleń 
- Chanel , Chanel , Chanel ! - krzyczała do mnie 
- Co ? Nie krzyć słyszę Cię - powiedziała a ona lekko się zaśmiała .
- He , he podobna Ci się ! - powiedziała a ja zrobiłam wielkie oczy i pokiwała przecząc głową ! 
- Nie ! - po czym dodałam - Tylko się na coś zapatrzyłam a ty już coś wnioskujesz ! - na co ona podniosła ręcę i powiedziała : 
- Wygrałaś ! - wtedy poczułam że może i ma racje . Może mi się podoba . Albo gorzej !  ZAKOCHAŁAM SIĘ !! Nie , nie , nie to nie możliwe . Stałam tam aż zadzwonił dzwonek o wszyscy zaczeli wchodzić do klasy Bieber miał z nami lekcje , bo mamy nie które łączone . Zara musiała zrobić mi na złość i wpchneła mnie na Biebera . 
- Przepraszam . - powiedziała cicho 
- Nic się nie stało - odsłonił rząd swoich białych zębów . Jezu jaki on ma śliczny uśmiech 
- Masz ładny uśmiech - o nie !! Czy ja to powiedziałam ba głos . CHOLERA . Zaczęłam przeklinać się w duchu . Zara się uśmiechneła wiedząc że dopieło swego . 
- Dzięki . Ty też . - po czy znów się uśmiechnoł . Zaraz zaraz czy On mnie skomplementował !!! Aaaa . Chyba zaczne lubić szkołe . 
~~~~~~
OD AUTORA : 
Łapcie pierwszy rozdział . Taki sobie ale mam już napisane 2 , 3 i 4 rozdział i nie długo się pokażą . Myśle że wam się spodoba :P 
Pozdrawiam :)   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz